| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Osiem lat temu francuski kibic Antoine Gedon zauroczył się PKO BP Ekstraklasą, a prawdziwie zakochał się we wrocławskim Śląsku. Do tego stopnia, że pokonał tysiące kilometrów, aby zamieszkać we Wrocławiu i obejrzeć wszystkie spotkania tego klubu w rundzie wiosennej. – Zaczęło mnie męczyć oglądanie meczów przed telewizorem. Wybrałem się w przygodę życia. Wiedziałem, że taki moment może się nie powtórzyć – mówi w rozmowie dla TVPSPORT.PL.
Rok temu Śląsk Wrocław zdobył wicemistrzostwo Polski, przegrywając z Jagiellonią Białystok bilansem bezpośrednich spotkań. Dziś WKS jest blisko opuszczenia Ekstraklasy po 17 latach nieprzerwanej gry. Na trzy kolejki przed końcem, ma w teorii aż sześć punktów straty do bezpiecznego Zagłębia Lubin.
W tym trudnym czasie klub wspiera wyjątkowy kibic. 23-letni Antoine Gedon pochodzi z północnej części Francji, z okolic Lille. Jest magistrem komunikacji i marketingu cyfrowego. W styczniu podjął się szalonego pomysłu: zdecydował się porzucić wszystko, co ma i zamieszkać na pół roku we Wrocławiu, aby opisywać wydarzenia związane ze Śląskiem. Nie opuszcza żadnego meczu – ani domowego, ani wyjazdowego.
Dziennikarstwo jest jego pasją. W 2021 roku Antoine założył fanowski profil na portalu X o nazwie "SlaskFR", na którym na bieżąco opisuje wszystkie wydarzenia związane z Śląskiem. Jego zamysłem było to, aby w przystępny sposób przybliżyć polską piłkę francuskim kibicom. Wrzuca wpisy, sam projektuje grafiki, do tego publikuje relacje na żywo z meczów, w języku francuskim. Do tego udziela się w podcaście "OhMyEkstraklasa", w którym rozmawia z kibicami z Francji na temat polskiego futbolu.
Jak do tego doszło, że zainteresował się Ekstraklasą i Śląskiem?
– Bardzo chciałem zainteresować się ligą ze wschodniej części Europy. Zawsze byłem zafascynowany rozgrywkami, które nie są na świeczniku, z dala od blichtru i szumu nowoczesnej komercjalizacji. Najbardziej zaciekawiła mnie polska ekstraklasa, głównie ze względu na żywiołową atmosferę kibicowską. Początki mojego zainteresowania to sezon 2017/2018. Tak naprawdę przypadek sprawił, że pierwszy mecz Ekstraklasy, jaki oglądałem na YouTube, był z udziałem Śląska Wrocław. Nigdy nie byłem fanem hegemonów, którzy potrafią zdominować ligę, jak PSG. Wolałem kluby z sercem, surową i autentyczną duszą, dlatego też od razu pokochałem Śląsk. To nie wyniki sprawiły, że się w nim zakochałem, bo tamten sezon wcale nie był łatwy. Coś w Śląsku mnie przyciągnęło – odporność drużyny na boisku, niesamowita baza fanów, którzy żyją dla drużyny, ogromny stadion, na którym czujesz pasję w każdej przyśpiewce, miasto z bogatą historią i niezaprzeczalnym urokiem. To był prawdziwy, niefiltrowany futbol, czyli taki, jaki powinien być. Wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale Wrocław powoli stawał się częścią mojej własnej historii – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL Gedon.
– Pochodzę z Lille, ale na co dzień kibicuję Olympique Lyon. Naszym odwiecznym rywalem jest Saint-Etienne. Dla mnie kibicowanie drużynie grającej na zielono było nie do pomyślenia, dopóki nie pojawił się Śląsk. To tylko pokazuje, jak bardzo kocham Wrocław, bo dzięki niemu pokochałem zieloną drużynę, co nigdy nie wydawało mi się możliwe.
Gedon podkreśla, że jego pierwszym ulubionym piłkarzem WKS-u był Piotr Celeban, a później stał się nim Erik Exposito. Śląsk stał się dla niego ważny także przez jeszcze jedną postać. – Wówczas piłkarzem Śląska był Francuz polskiego pochodzenia, Mathieu Scalet, który dziś gra w Motorze Lublin. Długo z nim rozmawiałem podczas ostatniego meczu we Wrocławiu. Stworzyło to osobistą więź – pomost między moim pochodzeniem a tą nową miłością. Od tego momentu kibicowanie Śląskowi nie polegało tylko na oglądaniu piłki nożnej; stało się podróżą, więzią, prawdziwą pasją – dodał Gedon.
Antoine przez lata Ekstraklasę oglądał we Francji. Pod koniec października 2024 roku po raz pierwszy wybrał się w podróż do Polski. Na tydzień przyjechał na domowe mecze Śląska ze Stalą Mielec i Rakowem Częstochowa. Spotkał się z ówczesnym trenerem Jackiem Magierą i sztabem, otrzymał pamiątkową koszulkę od francuskojęzycznego obrońcy Simeona Petrowa, a także odwiedził muzeum klubu. Wpadł jak śliwka w kompot – zakochał się w mieście i atmosferze na stadionie do tego stopnia, że postanowił tu zostać na dłużej.
– Zaczęło mnie męczyć oglądanie meczów przed telewizorem. Czasami sygnał internetowy się zacinał, a jakość obrazu nie była zbyt wysoka. To komplikowało relacjonowanie moich meczów w sieci. Nie odczuwałem już wielkich emocji. Stwierdziłem, że po pięciu latach pisania we Francji, czas w końcu wyruszyć do Wrocławia i obejrzeć mecz na żywo. Najpierw były spotkania ze Stalą i Rakowem, a miesiąc później udałem się na kolejną wycieczkę, tym razem na starcia z Piastem i Puszczą. Wówczas przyjechałem z babcią, która wcześniej nie za często podróżowała po Europie. Wrocław bardzo jej się spodobał i cieszę się, że mogłem obejrzeć z nią też mecz – opowiedział nam Antoine.
W grudniu minionego roku zbankrutowała firma marketingowa, w której Antoine pracował przez półtora roku. To była dla niego idealna "wymówka", aby pojawić się na dłuższy czas w Polsce.
– Miałem sporo czasu wolnego, a że nie miałem w życiu jeszcze tak długich wakacji, stwierdziłem, że czemu nie wybrać się do Wrocławia na pół roku. To było moje marzenie, żeby przeżyć tam całą rundę. Wiedziałem, że taki moment może się już nie powtórzyć. Wybrałem się w przygodę życia, płacę za wszystko z własnej kieszeni. Reakcje mojej rodziny i znajomych na to, że wyjeżdżam na kilka miesięcy, były różne. Większość zrozumiała, że robię to z pasji dla Śląska i dlatego, że spodobała mi się Polska. Niektórzy znajomi byli zdziwieni i nie wiedzieli o Wrocławiu nic, a dziś to się zmienia i chcą mnie tu odwiedzić. We Wrocławiu działam dziennikarsko, opisuję nie tylko wydarzenia piłkarskiego Śląska, ale także koszykarskiego. Do tego podróżuję po Polsce po innych stadionach – byłem już w Lublinie i Krakowie, będę teraz w Zabrzu i Gdańsku. Nigdy nie zapomnę klimatu podczas Derbów Dolnego Śląska, czy podczas meczu z Widzewem, Lechem i Motorem. Na ten ostatni zabrałem mojego kolegę z Włoch, który nie mógł wyjść z podziwu, jak szalona atmosfera panuje na trybunach – opowiedział nam Antoine.
– Niektórzy mogą się dziwić, dlaczego przyjechałem tu w momencie walki o utrzymanie. Przecież mógłbym równie dobrze zostać we Francji i tego nie widzieć (śmiech). Jestem nie tylko dziennikarzem, ale i kibicem. Kiedy naprawdę kochasz klub, wspierasz go we wszystkich dobrych i trudnych chwilach. Dla mnie nigdy nie chodziło o miejsce w ligowej tabeli. Nie zakochałem się w Śląsku dla trofeów czy łatwych zwycięstw – zakochałem się w duszy tego klubu, jego tożsamości, w jego walce. Właśnie dlatego chciałem tu być, zwłaszcza w trudnym momencie, aby pokazać swoje wsparcie, gdy ma to największe znaczenie. Bardzo jestem wdzięczny klubowi za to, że jest tak gościnny i pomógł mi spełnić to marzenie – tę wyjątkową przygodę, która tak wiele dla mnie znaczy – podkreślił Antoine.
Antoine'a nie zabraknie na najbliższych meczach Śląska. Francuz liczy, że nie będą to ostatnie spotkania Trójkolorowych w najwyższej klasie rozgrywkowej.
– Do końca wierzę w to, że Śląsk zostanie w Ekstraklasie. Wiem, że strata punktowa jest pokaźna i nie wszystko jest w ich rękach, ale Śląsk jest w stanie ugrać komplet punktów w trzech meczach. Podoba mi się praca trenera Simundzy, która przynosi efekty. Nawet jeśli Śląsk spadnie, to i tak nie przestanę o nich pisać. Nieważne, czy z Francji, czy z Wrocławia, choć pewnie domyślasz się, gdzie chciałbym być. Kto wie, być może będę przyjeżdżał też na domowe i wyjazdowe mecze w 1. lidze – wspomina Antoine, który nie wyklucza, że na stałe zamieszka we Wrocławiu.
– Pod względem infrastruktury i klimatu w mieście, jest bardzo podobnie, jak w moich rodzinnych stronach, w północnej Francji. Ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni. Niosą swoje tradycje, historię, zmagania i marzenia z wielką godnością. Nie czuję się tu zagubiony, wręcz przeciwnie, nie zdziwi mnie to, jeśli za rok zdecyduje się tu zamieszkać. Polska jest piękna nie tylko ze względu na swoje krajobrazy czy zabytki, ale ze względu na swoje serce, które za wszystkim stoi.
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
KGHM Zagłębie Lubin
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.